Po wielu miesiącach batalii sądowej w sprawie dotyczącej kredytu „frankowego”, dzięki zaangażowaniu dra Jana Mojaka i mec. Tomasza Turskiego, sąd uwolnił kredytobiorców od odpowiedzialności osobistej za kredyt, który w przeliczeniu na złote sięgał blisko 700 000,00 zł (bez odsetek). Sprawa dotyczy kredytu hipotecznego odwołującego się do kursu franka szwajcarskiego, zaciągniętego przez dwójkę kredytobiorców na zakup lokalu mieszkalnego. Po wielu latach spłacania takiego kredytu, wysokość ich zobowiązania nie dość, że nie spadała, ale rosła, przekraczając dwukrotnie wielkość realnie otrzymanych środków. Lubelski sąd pierwszy raz miał możliwość wypowiedzenia się odnośnie takiej liczby różnych zarzutów dotyczących umowy kredytu wykorzystującego kurs franka szwajcarskiego. W rozstrzygnięciu sąd podzielił większość argumentów podniesionych przez obu pełnomocników reprezentujących w sprawie poszkodowanych kredytobiorców.